Wywiad, ale nie z wampirem

Pisanie książek ma dużo skutków ubocznych, jednym z nich jest udzielanie wywiadów.

 

We wszystkich dotychczasowych publikacjach nie obiegała Pani od kanonu fantasy, w najnowszej publikacji – „Post scriptum” – jest podobnie, miesza Pani fantastykę z literaturą sensacyjną. Dlaczego zdecydowała się Pani na taki zabieg i na co nowego w Pani twórczości czeka czytelników w tym utworze?

Lubię mieszać. Lubię mieszać magię z rzeczywistością, lubię, jak to pięknie określił jeden z moich Czytelników, współczesność z drugim dnem – i takie właśnie jest „Post Scriptum”. Pomysł na nie pojawił mi się w głowie na wykładzie o zagrożeniach chemicznych i biologicznych. Pomyślałam, że takie czarownice czy kultyści na pewno niczego nie dezynfekują. A powinni, uwierzcie mi.

 

Całość na:

http://literatura.bestiariusz.pl/artykuly/3922/wywiad-z-milena-wojtowicz