Co ode mnie w „Hardych Bestiach”?

 

„Harde Bestie” mają premierę 25 września, w SQN Store przedsprzedaż rusza 4 września, a co tam znajdziecie ode mnie?
Opowiadanie „Panią Karwańską zjadły szczury” 😁

Tytuł nietypowy, bo to właściwie nie był tytuł, tylko pierwsze zdanie. Długo nie mogłam się zdecydować, a Word podpowiada przy zapisie pierwsze zdanie jako nazwę pliku, więc… Prowizorki mają długie życie. 🙃

Czy będzie strasznie? Chyba nie. Bardziej śmiesznie, trochę refleksyjnie.

Czy będzie Sabina? Będzie. 😎

Czy wymagana jest znajomość innych tekstów z tego uniwersum? Tradycyjnie staram się tak pisać, żeby nie było takiej konieczności, ale kto już brzeskich nienormatywnych zna, ten wyłapie parę smaczków.

(i tak przypadkiem wspomnę, że to jest dobry moment na odświeżenie sobie mojego opowiadania z „Hardych Baśni” 😉)

 

„Tobie się uda” – premiera 10 maja

Tobie się uda

(SQN 2023)

 

Nic tak nie komplikuje małżeństwa jak niespodziewany trup…

I nic tak nie cieszy, jak romkrymkom na wiosnę.

 

https://bit.ly/tobie-sie-uda-milena-wojtowicz

 

Iwona Borkowska miała prestiżową pracę, atrakcyjnego męża, interesujące hobby i urodę z kategorii tych oszałamiających. Jednak wbrew temu, co myśleli sąsiedzi, ciotka jej męża, a także policja – nie miała kochanka. Ani jednego.

Posądzenie o romans i nagła śmierć sąsiada Iwony – bardzo atrakcyjnego, ale aktualnie bardzo martwego – wywracają do góry nogami jej uporządkowane życie i zmieniają je w karuzelę absurdalnych zdarzeń.

Na szczęście Borkowska może liczyć na wsparcie swoich przyjaciółek. Jedną z nich jest Celina Nowacka, która znowu wplątuje się w sytuację bez wyjścia. Razem na pewno uda im się pokonać plotki, tajemniczego mordercę i wścibstwo ciotki Anatolii.

Tobie się uda to lekka opowieść żartobliwie kryminalna. Ta książka jest jedną z tych, które czyta się ekspresowo, ale z nieschodzącym z ust uśmiechem!

 

Premiera 10 maja

 

Vice Versa już w sprzedaży

Nowa powieść już w sprzedaży!

 

Drugi tom serii o nienormatywnych z przymrużeniem oka!

 

Niektórzy podpisują cyrograf, Żaneta Wawrzyniak podpisała umowę szkoleniową z PS Business Consulting. Nikt wcześniej nie wspomniał, że oprócz studiów i pracy będzie też miała dwójkę nienormatywnych mentorów. A za rogiem czekają już szamani, wilkołaki, łowcy potworów (tym razem prawdziwi!) i Złoty Cuś, którego koniecznie trzeba uratować. Tylko kto uratuje przed tym wszystkim Żanetę?

 

Bo częściowo magiczny, a częściowo „normatywny” świat, jaki udało się stworzyć Milenie Wójtowicz w cyklu o Sabinie, Piotrze i Żanecie, to idealna odtrutka na toksyczność dnia codziennego.

– Fahrenheit.net.pl

 

Przezabawny misz-masz gatunków. Mamy tu urban fantasy z przymrużeniem oka, umowny kryminał, pastisz paranormalnego romansu i powieść obyczajową
– oficjalna recenzja z portalu lubimyczytac.pl
Milena Wójtowicz była jedną z najlepiej rokujących debiutantek na łamach kultowego „Science Fiction”. Od tamtej pory każdą nową książką udowadnia swój potencjał.
– Robert J. Szmidt, redaktor naczelny Science Fiction, autor cykli Pola dawno zapomnianych bitewSzczury Wrocławia

 

Lekko, zabawnie, kompletnie inaczej – Milena Wójtowicz nawet o BHP i morderczej strzydze potrafi pisać z humorem. Polecam!
– Aneta Jadowska, autorka Dory Wilk, NikityGarstki

 

O Bogowie, jak mi brakowało Mileny Wójtowicz. Nie pamiętam, i piszę to całkowicie szczerze, kiedy ostatni raz tak się śmiałam i cieszyłam przy książce, a niektóre fragmenty czytałam nawet kilkakrotnie, by rozkoszować się każdym słowem.
– secretum.pl

 

To była bardzo przyjemna fantastyka z kryminalnym posmakiem i toną śmiechu, dokładnie to, co chciałabym czytać na plaży w upalny dzień. I każdemu polecam.
– efantastyka.pl

 

Milena Wójtowicz od pierwszej strony serwuje nam humorystyczno-paranormalny koktajl Mołotowa.
– zazyjkultury.pl

 

„Post Scriptum” powinno mieć na okładce ostrzeżenie – uwaga grozi niekontrolowanym śmiechem, przydatne zwłaszcza kiedy czytamy w środkach komunikacji oraz na przykład na przystankach gdy współpasażerowie lub przechodnie patrzą na czytelnika ciut podejrzliwie.
– takijestswiat.blogspot.com

Dobre wieści dla czytelników

 

Wróciłam…

Umowa podpisana, nowa książka już w 1/3 gotowa, ukaże się w 2018 roku.

A jak skończę z tą nową, to zabieram się za Wrota 3.

Podatek – tomu drugiego nie ma i nie będzie, dla tęskniących za żabami * jest epilog dostępny na stronie;

Wrota 3 – w kolejce za nową*;

Załatwiaczka 2 – będzie, jest w odległych planach, czyli zacznę się nad nią zastanawiać tak mniej więcej za rok – na miejsce w arkuszu (tak, mam arkusz, a nawet Arkusz z Planem) jeszcze się nie załapała;

_______________
* Pisanie o niej per „nowa” mi nie pasuje, bo mam skojarzenia z Planetą Małp, a słowo daję, żadnej małpy tam – jeszcze – nie ma. A sama o nowej powieści myślę i mówię „książka o BHP” – bo zaczęło się od tego, siedziałam na wykładzie o skażeniach chemicznych i nagle spłynęła na mnie myśl odkrywcza i niepokojąca: czy taki dajmy na to sztylet ofiarny wystarczy po użyciu wrzucić na przykład do autoklawu, czy na wszelki wypadek lepiej jeszcze zdezynfekować na okoliczność obecności ektoplazmatycznej? I czy w ogóle ktoś takich przeciętnych kultystów uświadamia, że autoklaw to jest absolutnie niezbędny element każdego szanującego się i bezpieczeństwo swoich wyznawców miejsca kultu